Po siedmiu latach Amaya Summers wraz z sześcioletnim synem wraca do rodzinnego miasteczka, chcąc spędzić wakacje z kobietą, która ją adoptowała i wychowała. Wie jednak, że w Rutherford będzie na nią czekał mężczyzna, którego nie widziała od lat.
Carter Logan wychował się razem z dziewczyną i przez wiele lat byli najlepszymi przyjaciółmi. Ich relacja zepsuła, gdy wylądowali w łóżku. Po tym incydencie Amy wyjechała, a ich kontakt całkowicie się urwał.
Powrót w rodzinne strony sprawia, że do kobiety wracają uczucia, o których za wszelką cenę chciałaby zapomnieć. Najchętniej ponownie wyjechałaby i odcięła się od przeszłości, ale jej syn Jimmy z każdym dniem coraz lepiej dogaduje się z Carterem, co niemal łamie jej serce.
Czy pierwsza miłość może być też ostatnią?
Natalia –
„Poza zasięgiem” to historia, która sprawi, że na własnej skórze można odczuć emocje towarzyszące bohaterom. Ich złamane serce, przyspieszony puls i rosnącą gule w gardle, kiedy tak ciężko jest wypowiedzieć słowa, które tkwią w środku. Książka, która pokazuje, że prawdziwe uczucie nie mija za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, nie da jej się zastąpić też nikim innym, bo to na zasadzie zapchaj dziurę, ale gdzieś pustka i przestrzeń wokół niej dalej pozostaje.
Autorka sprytnie serwuje emocje i kiedy można powiedzieć, że czujemy ulgę, ponieważ wszystko idzie w odpowiednim kierunku pstryka nas w nos i dodaje bohaterów, którzy wzbogacają fabułę i utrudniają finał tej historii.
Pojawi się też moment nieuniknionego wzruszenia, bo tak jak w życiu pewne rzeczy i sytuacje po prostu się dzieją, a my nie mamy na nie wpływu, jedyna możliwość to zaakceptować bieg wydarzeń i pogodzić się z nimi.
Tu nic nie goni, można zaprzyjaźnić się z bohaterką kibicować i obserwować burze myśli w jej głowie.
Pokochałam tę historie i polecam każdemu.