Maja uciekła po raz pierwszy w wieku osiemnastu lat. To wtedy postanowiła się odciąć od patologicznej rodziny i wyjechać z ukochanym. Wierzyła, że u jego boku będzie bezpieczna i zacznie wszystko od nowa. Nie wiedziała jednak, że dała się uwikłać w intrygę.
Książę okazał się katem, a dziewczyna, żeby przetrwać, musi uciec po raz kolejny.
Zdana na siebie próbuje poukładać swoje życie na nowo w obcym mieście. Za drugim razem nie przyjdzie jej to tak łatwo. Wciąż musi oglądać się za siebie, czując… że on gdzieś tam jest i ją znajdzie.
Książkowa Nutka –
„Maja” Katarzyny Kasmat-Łyskaniuk to już drugi tom serii SŁABOSILNA.
Pierwsza część chwyciła mnie za serce, ale wiecie co? Ta historia była równie cudowna, choć bardzo, bardzo bolesna. Niejeden raz łzy się polały. Za każdym razem, gdy czytam takie książki i wiem, że niestety, ale niejednokrotnie w prawdziwym życiu takie sytuacje mają miejsce, to serducho się zmiażdży, roztrzaskuje w pył. Przerażające, że jeden człowiekowi potrafi drugiemu człowiekowi, i to o wiele słabszemu fizycznie i psychicznie, sprawić piekło na ziemi. Straszne to przeokrutnie. Wielkim jest ten, kto potrafi od tego uciec, to już pierwszy krok. Ale czy uda się uciec w pełni od oprawcy i od przeszłości? Właśnie w takiej sytuacji jest nasza tytułowa Maja. Ucieka od swojego kata. Robi ten pierwszy, najważniejszy krok. Ale czy uda jej się odciąć całkowicie? Musicie przekonać się sami.
Moc emocji od smutku po chwile szczęścia – gwarantowana!