Sale!
, ,

Hannah. Słabosilna #3 (Katarzyna Kasmat-Łyskaniuk)

(2 opinie klienta)

Pierwotna cena wynosiła: 34,00 zł.Aktualna cena wynosi: 29,00 zł.

Poprzednia najniższa cena: 29,00 .

Premiera 30.08.2024
Cena okładkowa: 49.90

Availability: 6 w magazynie

Byliśmy zbyt młodzi, żeby się wspólnie zestarzeć. Zbyt zakochani, żeby się przedwcześnie rozstać.

To miał być dla Hannah wymarzony sylwester, ale los sprawił, że dziewczyna będzie musiała nauczyć się żyć na nowo. Każdy dzień przepełniają ból i żal. Stworzyła świat, w którym samotność i rozpacz są jej jedynymi prawdziwymi przyjaciółmi.

Kiedy postanowiła dać sobie szansę, los ponownie z niej zadrwił. Czy jeszcze kiedykolwiek będzie zdolna do miłości?

Waga 0,4 kg
Wymiary 20,5 × 13,5 × 2,6 cm
Tytuł

Hannah

Nazwa serii

Słabosilna

Autor

Katarzyna Kasmat-Łyskaniuk

Wydawnictwo

Black Rose

Data premiery

30.08.2024

Wydanie

I

2 opinie dla Hannah. Słabosilna #3 (Katarzyna Kasmat-Łyskaniuk)

  1. Książkowa Nutka

    Ta książka jest taka, że ahhh… Jak ona boli, a w tym bólu jest taaaaakaaa piękna. Kocham serię SŁABOSILNA, ale to właśnie ta część, to właśnie „Hannah” skradła moje serce kompletnie. Dla tej części zabrakło mi skali, bo 10//10 to zdecydowanie za mało. Pisząc te słowa, siedzę i płaczę. Wszystkie emocje są we mnie takie żywe, takie wciąż bolesne…

    Żałoba – temat, który na pewno, w którymś momencie naszego życia dotyczył każdego z nas. Jedni sobie z nią radzą lepiej, inni niekoniecznie. Żałoba żałobie nie jest równa, a nasza bohaterka bardzo nie może się pozbierać. Czy jej się w końcu uda?

    Cała historia jest fenomenalna, pomysł na fabułę genialny, ale zakończenie! Mnie wyrwało z butów!!! Kompletnie się tego nie spodziewałam. Jestem zakochana w tej historii na zabój!

    I mogłabym pisać i pisać, bo słowa same się ze mnie wylewają, jeśli chodzi o moją opinię tej książki, ale najważniejsze już napisałam, a nie lubię długich recenzji więc no… Kończę 😉

  2. ksiazka_sercem_w_dloni

    „By­li­śmy zbyt mło­dzi, żeby się wspól­nie ze­sta­rzeć.
    Zbyt za­ko­cha­ni, żeby się przed­wcze­śnie
    roz­stać.”

    Zakończenie roku dla każdego z nas jest ważnym dniem, ponieważ żegnamy stary rok, a witamy nowy. Ten, który przynosi ze sobą nowe perspektywy. Jednak nie dla wszystkich… Hannah nigdy nie sądziła, że sylwestrowa noc tak bardzo zmieni jej życie. Nie sądziła, że będzie dniem, który już na zawsze wyryje się w jej pamięci i przyniesie ze sobą ogromny ból… Ból, z którym będzie musiała nauczyć się żyć. Dni będą mijały, ale ona nie będzie potrafiła pogodzić się ze stratą… Jednak ktoś jej pomoże… Czy kiedy postanowi dać sobie szansę na szczęście, los zaśmieje jej się prosto w twarz ?

    Poznajcie historię kobiety, która mimo słabości, jaka jej dopadła, kryła w sobie ogromną siłę, którą sama musiała odkryć.

    „Hannah” to historia, która pokazuje, że kiedy kogoś kochamy, nie wyobrażamy sobie bez tej osoby życia… Ale kiedy ona odchodzi, musimy przyjąć cały ciężar bólu, jaki zostawiła po swoim odejściu…

    Bohaterka tej książki — Hannah to kobieta, która przeszła coś, czego nikt z nas nie chciałby doświadczyć. Strata jest czymś, czego nie można zmienić, nie można odzyskać… Pozostaje nam tylko pogodzenie się, ale co kiedy czasami jest to niemożliwe? Ona została złamana…targały nią wyrzuty sumienia, a myśli, które pojawiały się w głowie, nie pozwalały jej zaznać spokoju. Wspomnienia były nadal żywe, każdy dzień był dniem, w którym płakała. Czuła się, jakby została pokonana… Do czasu aż na jej drodze stanął Mason. Ten mężczyzna był kimś, kto wyciągnął ją z otchłani czarnych myśli. Pokazał jej, co może stracić, kiedy da się pokonać własnym uczuciom. To dzięki niemu każdego dnia walczyła o sobie, a z czasem pojawił się ktoś jeszcze… Ktoś, kto dał jej nadzieję, że życie może się zmienić, ale wtedy… Los postanowił z niej zadrwić… Czy ona naprawdę nie mogła być szczęśliwa? Czy życie, aż tak bardzo chciało ją skrzywdzić?

    Relacje pomiędzy bohaterami pojawią się na wielu płaszczyznach. Zarówno tych czysto koleżeńskich, jak i tych miłosnych. Chciałabym wam je opisać, ale nie wiem, czy zbyt dużo nie zdradzę, dlatego powiem wam tylko tyle, że będzie Hannah, Mason oraz Asher.

    Jeśli jesteśmy już przy bohaterach, muszę wam co nieco opowiedzieć o postaci Ashera. Ten mężczyzna początkowo nie wzbudził mojego zainteresowania, ale im więcej go było, tym moja uwaga zaczęła się na nim skupiać. I wiecie co? Sama zaczęła się w nim zakochiwać. Jest typem bohatera, który zgarnie wszystkie kobiece serca, ale jego…zostało zranione. Poznając jego historię, musicie mieć na uwadze, że mimo swojej postawy i silnego charakteru, w środku kryje się mężczyzna, którego łatwo można zranić i przekonacie się o tym sami.

    Mason również zasługuje na chwilę uwagi, ponieważ jest to postać, która stanowiła dla mnie zagadkę. Był kimś, kto w jednej chwili potrafił być miły, aby w jednej sekundzie zamienić się w kogoś, kto nie omieszka się zagrozić. Ale taki już był… Nie można go zmienić, jego trzeba polubić takim, jaki jest.

    Obaj mężczyźni nie mieli łatwego życia i może dlatego ich drogi przecięły się ze ścieżką Hannah? W końcu każdy trafi na swego. A każde spotkanie będzie lekcją, którą każdy z nich wyciągnie.

    Bardzo czekałam na kolejny tom tej serii. Byłam ciekawa, jaką tym razem historię przedstawi nam autorka, ale nie spodziewałam się, że będzie ona aż tak emocjonalna. Poznając dwa poprzednie tomy, wiedziałam, czego mogę spodziewać się po autorce, ale w tej części przeszła samą siebie. Ilość emocji, jakie tutaj poczułam, w pewnych momentach przejmowały nade mną kontrolę. Śmiałam się, aby w następnej chwili zalać się łzami. Jednak to nie wszystko… Poczujecie znacznie więcej. Żal będzie mieszał się z poczuciem niesprawiedliwości, a nadzieja zostanie przysłonięta przez życie, które niespodziewanie obróci się o sto osiemdziesiąt stopni… Pamiętajcie, że niczego nie można być pewnym…

    Ta historia jest jednocześnie piękna i bolesna. Opowiada historię, która może spotkać każdego z nas… Żałoba, strata, pogodzenie się z czyimś odejściem to najgorsze czego można doświadczyć. Ktoś jest i nagle znika. Pozostawia po sobie pustkę, ale też wspomnienia, które w jakimś stopniu trzymają nas przed całkowitym rozpadnięciem się… Jest ciężko, ale życie musi toczyć się dalej. Hannah mimo żałoby musiała wziąć życie w swoje ręce. Było ciężko, jednak każdego dnia mimo łez, mimo myśli, które nie dawały jej spokoju starała się, aby jej życie ponownie wróciło na właściwe tory… Nie było łatwo, ale czy tak naprawdę jej się udało? Czy pokonała słabość, jaka wstąpiła do jej życia? Czy siła, która w niej tkwiła, ukazała swoją moc?

    Czytając tę książkę, czułam się, jakbym została wciągnięta do świata bohaterów i nie potrafiłam z niego wyjść. Strony przewracały się same i znikały niepostrzeżenie. Jednak emocji coraz więcej przybywało, a w pewnym momencie doznałam szoku… Czułam się, jakby ktoś zrobił mi żart… Nie wiedziałam już, co jest prawdą, a co kłamstwem… Zakończenie wtedy pozostało dla mnie jedną wielką zagadką, której nie potrafiłam rozwiązać… W tej książce tak naprawdę nie sposób niczego przewidzieć. Autorka prowadzi wszystko tak, aby czytelnik nie mógł przewidzieć następnego kroku bohaterów. I to mi się podobało, bo dzięki temu wiele razy zostałam zaskoczona. Przy tej historii spędziłam naprawdę dobrze czas, mimo że nie zawsze było kolorowo. Jak ostatecznie zakończy się historia kobiety, która w Sylwestra straciła część siebie?

    Jeśli czytaliście poprzednie tomy tej serii, to ta część musi obowiązkowo znaleźć się na waszej liście do przeczytania.

    Na sam koniec powiem wam, co wyciągnęłam z tej historii. Ta książka pokazała mi, że życie w jednej chwili może sprawić, że ktoś, kto dla nas był przyszłością, stał się przeszłością… Jednak najtrudniejsze w tym wszystkim jest zaczęcie od chwili, w której wszystko się zmieniło. Musimy nauczyć się żyć tak naprawdę od nowa, bez kogoś, kto był dla nas całym światem.

    Jednak dzięki tej książce zrozumiałam, że nie można zbyt długo tkwić w rozpaczy, bo ona może nas pokonać… Sprawi, że życie stanie się tylko cierpieniem, a wydostanie się z depresji po stracie bliskiej osoby, jest wymagającym przeciwnikiem. Dlatego, jeśli ktoś z was czuje, że sam nie da sobie rady, to nie bójcie się prosić o pomoc. Nie jest to żaden wstyd a oznaka waszej siły i tego, że chcecie żyć, a nie poddać się…

Dodaj opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart